Kredyt gotówkowy to popularny sposób finansowania różnych wydatków – od remontu po spłatę innych zobowiązań. Zanim podpiszesz umowę, sprawdź, co wpływa na koszt kredytu, jak czytać warunki oferty i na co zwrócić uwagę, by nie przepłacić. Poniżej znajdziesz rzetelne informacje, które pomogą w podjęciu trafnej decyzji.
Rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) mówi więcej niż samo oprocentowanie
Na pierwszy rzut oka oprocentowanie kredytu może wydawać się atrakcyjne. Problem w tym, że nominalna stopa procentowa to tylko fragment całej układanki. Dopiero RRSO pokazuje, ile faktycznie kosztuje kredyt – uwzględnia wszystkie dodatkowe opłaty, takie jak prowizje, ubezpieczenie, koszty przygotowawcze. Przykład? Dwa kredyty z oprocentowaniem 9% mogą mieć RRSO na poziomie 11% i 17%. Różnica wynika z tego, jak bank rozlicza koszty dodatkowe. To właśnie rzeczywista roczna stopa oprocentowania pozwala porównać oferty na równych zasadach. Jeśli chcesz mieć pełen obraz sytuacji – spójrz właśnie na ten wskaźnik.
Całkowita kwota do spłaty, czyli co faktycznie oddasz bankowi
Kiedy bierzesz kredyt gotówkowy, zyskujesz dostęp do potrzebnej gotówki. Ale to, ile oddasz bankowi w całości, zależy od wielu czynników. Całkowita kwota do spłaty to suma wszystkich rat, prowizji, odsetek i ewentualnych opłat dodatkowych. To ta liczba powinna decydować o tym, czy oferta jest korzystna. Dla przykładu – jeśli pożyczyłeś 20 000 zł, a masz do spłaty 26 000 zł, to właśnie te 6 000 zł to Twój koszt kredytu. I to on pokazuje, jak droga jest ta pożyczka. Zawsze proś o harmonogram spłat i dokładne wyliczenie całkowitej kwoty. W ten sposób unikniesz przykrych niespodzianek.
Prowizja banku – jednorazowa, ale kosztowna
Prowizja to jednorazowy koszt, który bank dolicza za udzielenie kredytu. W niektórych przypadkach wynosi 0%, ale w innych sięga nawet 15%. Choć płacisz ją raz, wpływa na całkowitą kwotę do spłaty. Im wyższa, tym więcej oddajesz bankowi – nawet jeśli pozostałe warunki są atrakcyjne. Przykładowo: dla kredytu 30 000 zł prowizja 10% to 3 000 zł dodatkowego kosztu. Czasem bank proponuje brak prowizji, ale w zamian narzuca wykupienie drogiego ubezpieczenia. Dlatego warto zapytać, co dokładnie zawiera oferta i czy z pozoru „darmowy kredyt” nie oznacza innych opłat ukrytych w umowie.
Ubezpieczenie kredytu – dobrowolne czy obowiązkowe?
W wielu ofertach pojawia się ubezpieczenie kredytu. Czasem chroni ono przed skutkami utraty pracy czy niezdolności do pracy, ale nie zawsze jest wymagane. Bywa jednak, że bank uzależnia atrakcyjniejsze warunki od wykupienia polisy. W takiej sytuacji warto sprawdzić, jak wysoka jest składka i jakie dokładnie daje zabezpieczenie. Czasem ubezpieczenie zwiększa koszt kredytu o kilka tysięcy złotych, a jego realna wartość jest niewielka. Najlepiej zapoznać się z OWU (ogólnymi warunkami ubezpieczenia), zwrócić uwagę na wyłączenia odpowiedzialności i dowiedzieć się, czy składka jest zwracana przy wcześniejszej spłacie.
Rodzaj rat: równe czy malejące – co wybrać?
Wybór między ratami równymi a malejącymi wpływa zarówno na komfort spłaty, jak i na całkowity koszt kredytu. Raty równe są łatwiejsze do zaplanowania – co miesiąc spłacasz tyle samo. Natomiast raty malejące zaczynają się od wyższej kwoty, ale z czasem maleją, ponieważ szybciej spłacasz kapitał. W praktyce kredyt z ratami malejącymi wychodzi taniej, choć na początku obciąża bardziej budżet. Jeśli masz stabilne dochody, to ta forma spłaty może być korzystniejsza. Dobrze jest poprosić bank o symulację obu wariantów – wtedy łatwo porównać, co będzie lepsze w Twojej sytuacji.
Okres kredytowania – dłuższy czas to niższa rata, ale wyższy koszt
Długość spłaty kredytu ma znaczenie – im dłuższy okres, tym niższe miesięczne raty. Ale za to całkowity koszt rośnie. Dla przykładu: pożyczka 25 000 zł na 3 lata z RRSO 11% może kosztować 29 000 zł. Ten sam kredyt rozłożony na 6 lat oznacza spłatę ponad 33 000 zł. Różnica wynika z odsetek naliczanych przez dłuższy czas. Jeśli zależy Ci na niższej racie – dłuższy okres będzie bezpieczniejszy. Jeśli jednak chcesz szybko pozbyć się zobowiązania i zapłacić mniej – krótszy termin będzie bardziej opłacalny. Każde rozwiązanie ma swoje konsekwencje, dlatego dobrze znać je przed podpisaniem umowy.
Możliwość wcześniejszej spłaty kredytu – bez kosztów i konsekwencji
Zgodnie z prawem, każdy kredyt konsumencki można spłacić wcześniej bez dodatkowych kosztów. Co więcej – bank powinien zwrócić część prowizji i ubezpieczenia, jeśli były one uzależnione od długości trwania kredytu. W praktyce nie wszystkie instytucje rozliczają się automatycznie. Dlatego jeszcze przed podpisaniem umowy dobrze jest zapytać, w jaki sposób następuje zwrot kosztów przy przedterminowej spłacie. Wcześniejsza spłata pozwala ograniczyć wydatki i szybciej pozbyć się zobowiązania. To opcja, która się opłaca – szczególnie przy kredytach z wysoką prowizją lub ubezpieczeniem.
Ocena zdolności kredytowej – czyli dlaczego nie każdy dostaje taką samą ofertę
Każdy bank analizuje zdolność kredytową na własnych zasadach. Bierze pod uwagę dochody, rodzaj zatrudnienia, liczbę osób na utrzymaniu, historię spłat w BIK oraz aktualne zobowiązania. Osoba z dobrą historią i umową o pracę na czas nieokreślony może dostać lepsze warunki niż ktoś prowadzący działalność lub spłacający już kilka rat. Warto więc zadbać o pozytywny wpis w BIK, spłacać zobowiązania terminowo i nie składać kilku wniosków jednocześnie. Nawet jedno opóźnienie w spłacie raty może wpłynąć na ocenę zdolności i sprawić, że bank zaproponuje gorszą ofertę lub odrzuci wniosek.
Jacek Grudniewski
Ekspert portalu Informacjakredytowa.com